Od czego zacząć?

[SwFr]

Stawiam w toczeniu pierwsze kroki - proszę o wyrozumiałość.
Pierwsze przedmioty (no może za dużo powiedziane - raczej pierwsze walce i stożki) wytoczyłem z tego co było pod ręką czyli z opałowego, suchego buka, sosny suchej i mokrej, małego kawałka klonu ussuryjskiego (podobny do palmowego) i niewielkiej za to pogryzionej przez korniki gałęzi śliwy.

W składzie opału wybrałem kawałek s. dębu, s. olchy i nie do końca wysuszony buk. Nie mieli brzozy. Był suchy, ale połupany jesion - nie brałem.

I takie mam obserwacje z pracy:
Bardzo fajnie toczyło się z klonu i super ze śliwy.
W miarę dobrze z suchego buka, potem suchej sosny.
Fatalnie z mokrej sosny i s. olchy - wyrwania, postrzępienia.
Dąb odkładam na później, bo pod korą znalazłem duży sęk i trochę się obawiam. Za mokrawy buk zabieram się w pierwszej wolnej chwili.

Po przydługim wstępie przechodzę do pytania z nagłówka - jakie gatunki ze wskazaniem mokre/suche (zależy mi na łatwo dostępnych) - możecie polecić na początek?

[Ryszard]

Do toczenia należy się zabrać z rozmysłem. Szukanie drewna do toczenia w stosie opałowym nie przyniesie dobrego efektu. Można się rozejrzeć w tartaku, mają też drewno suche ale najlepiej popytać wśród znajomych mających ogrody, czy nie planują wycinki. Drewno należy gromadzić latami. Mokre, wstępnie obrobić i odłożyć w chłodne miejsce do suszenia. Sosna nie jest wdzięcznym materiałem do toczenie /nie używam/. Na mokro można toczyć praktycznie każde drewno osiągając gładkie powierzchnie pod warunkiem iż używa się ostrego noża. Proszę pamiętać iż mokre drewno pracuje a jeśli zostawimy grube ścianki, to pęka. ostatnio zrobiłem miskę z mokrego czerwonego dębu o średnicy 39 cm i grubości ścianki do 5 mm. Od razu szlifowałem i olejowałem. Na razie niewiele się wypaczyła i chyba już tak zostanie. Wkrótce będzie na mojej stronie.

[Christoph]

Moja baza materialowa rosnie powowli gluwnie drzewa owowcowe jablonki sliwki grusza