Uzdrawiające wałeczki

[Ryszard]

Zastanawiałem się, czy umieścić ten wpis w kategorii "Pozostałe prace" czy tutaj, pod użytkowymi. Ale przedmiot nadaje się chyba jak najbardziej do "użytkowania". Nie pokażę Wam jednak żadnej wymyślnej misy, a design tego przedmiotu jest dość nudny, by nie powiedzieć "skandynawski" Ale nie o to tu chodzi, bo ciekawostka tkwi w czym innym. Trafiło mi się takie oto zlecenie, aby wykonać dwa niewielkie wałeczki z kasztana jadalnego. Jego drewno ma podobno właściwości lecznicze (pomijając oczywiście to, że jego orzechy, jak nazwa wskazuje, da się skonsumować). Św. Hildegarda z Bingen twierdziła bowiem, że pocieranie drewna w dłoniach wskazane jest przy dolegliwościach krążeniowych. Czy działa, nie wiem. Ale przy okazji można było dowiedzieć się znowu czegoś nowego o drewnie, z którym się pracuje.

[Staszek]

Sylwoterapia (silva - las). Drzewolecznictwo, czy jak to tam nazywają...